Kameralne Lato w Pałacu Bronikowskich

Muzyka kameralna początkowo była wykonywana we dworach i pałacach, stąd wybór Pałacu Bronikowskich w Żychlinie (dzisiaj siedzibyZespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych im. Fryderyka Chopina) wydawał się oczywisty jako miejsca najbardziej odpowiedniego dla Festiwalu Kameralne Lato. Zaprezentowało się na nim 14 czerwca 2022 roku 50. uczniów, przygotowanych przez 13. nauczycieli, z trzech szkół muzycznych w Turku, Kalisza i Konina.

Święto kameralistyki rozpoczął, owacyjnie przyjęty, zespół wiolonczelowy z PSM w Turku, przygotowany przez Iwonę Gorgol. Doskonale zgrane ze sobą wiolonczelistki i wiolonczelista (Daria Pokrywiecka, Maria Konecka, Julia Przysło, Daria Michalak, Nikola Kawalec, Oliwia Kałużna, Radislav Mahda) pokazali, że muzyka może być źródłem spontanicznej radości. Zespół zaprezentował: piosenkę kowbojską Go Tell Aunt Rhody, Górala Romualda Twardowskiego, Snooker Table Christophera Nortonaoraz Allegro Shinichiego Suzuki.

Kolejny zespół przygotowany przez Zuzannę Borowiecką zaprezentował 3 Duety na dwa flety Sándora Szokolaya. Maria Szewczyńska i Gabriela Kwietniewska wykazały się dużą muzykalnością i pięknym dźwiękiem fletu poprzecznego. Dziewczynki wystąpiły w jeszcze jednym zespole pracującym pod kierunkiem Zuzanny Borowieckiej, razem z Laurą Danisz, Mają Szymkowiak i Weroniką Urbaniak. Flecistki zaprezentowały dwie kompozycje Noelle Perrin: Hänschen klein of Londonderry i Mary’s Simple Gifts, przy akompaniamencie fortepianowym Katarzyny Moryś. Świetna intonacja, doskonałe zgranie rytmiczne i radość z wykonywania wspólnie pięknych melodii ludowych udzieliła się publiczności, która nagrodziła dziewczynki z PSM w Turku gromkimi brawami.

O tym, że na jednym instrumencie mogą równocześnie grać dwaj, a nawet trzej artyści, przekonali się słuchacze podczas wykonania Hit for Six Manfreda Schmitza. Marcin i Łukasz Wardeńscy razem ze swoim pedagogiem Henrykiem Krancem opanowali klawiaturę fortepianu w sposób brawurowy i dynamiczny.

W trakcie koncertu zabrzmiały jeszcze dwa duety fortepianowe. Serenadę Franciszka Schuberta i The Longest Time Billy’ego Joela zaprezentowały pianistki z PSM w Turku: Agata Grzelak i Kinga Baszkowska, przygotowane przez Elżbietę Wojtaszewską. Duo fortepianowe z PSM w Koninie, pracujące pod kierunkiem Teresy Kaczmarek: Oliwia Podlasińska i Antonina Waliszewska (bardzo utalentowana i uhonorowana wieloma nagrodami pianistka), wykonało Walc kwiatów Piotra Czajkowskiego. Po raz kolejny sprawdziło się prawo inżyniera Mamonia, który w kultowym filmie „Rejs”, grany przez Zbigniewa Maklakiewicza, twierdził: „mnie się podobają te melodie, które już raz słyszałem”. W przypadku festiwali, takich jak Kameralne Lato w Żychlinie, warto postawić na repertuar znany i lubiany – to klucz do sukcesu.

Niesamowitą koncentracją i zgraniem wykazał się zespół skrzypcowy z PSM w Turku, przygotowany przez Pawła Kulczyckiego. Kinga Janik, Weronika Wabicka, Krystyna Dewicka, Małgorzata Misiek, Rozalia Ignasiak, Nadia Jurosz, Antoni Kozłowski, Helena Niedźwiecka, Zofia Błaszczyk, Łucja Kujawińska zaprezentowali C.M.Webera Hunter’s Chorus, Menuet J.S.Bacha oraz Andantino i Allegro S.Suzuki.Podczas koncertu wystąpiły jeszcze dwa zespoły smyczkowe. PSM w Kaliszu reprezentował zespół w składzie: Zofia Fabiniak, Maria Wierzgacz, Magdalena Montelatic i Zofia Tomalak, pracujący pod kierunkiem Egine Mrktychian. W ich wykonaniu zabrzmiały dwa dynamiczne tanga: Astora Piazzolli Libertango i Por una cabeza Carlosa Gardela.Ubrane na czarno piękne, młode artystki przeniosły słuchaczy na plan filmu „Zapach kobiety”, w którym niewidomy bohater, grany przez Ala Pacino, bezbłędnie prowadzi młodą kobietę w zmysłowym tangu do utworu Por una cabeza. Drugi zespół to duet smyczkowy z konińskiej PSM w składzie: Martyna Guglas (skrzypce) i Julia Lewandowska (wiolonczela). Edyta Maksymczuk-Thiel przygotowując dziewczęta do festiwalu wybrała kompozycję Sebastian Lee Duet nr 2, – utwór mniej znany żychlińskiej publiczności.

Nie zabrakło na festiwalu brzmienia akordeonu. Jako pierwsze zaprezentowało się duo akordeonowe z PSM w Turku: Kacper Wawrzyniak i Jan Ptak, pracujące pod kierunkiem Pawła Siwińskiego, w utworze Improwizacja nt. Michaiła Glinki Czesława Życha, białoruskiego kompozytora rocznik 1963. Poloneza Wolfganga Amadeusza Mozartai ponownie Libertango Astora Piazzollizaprezentowało trio akordeonowe PSM w Koninie: Julia Łęt, Mateusz Lewandowski i Filip Krzyżanowski, przygotowane przez Przemysława Stadnika.

Koncert zakończyły instrumenty dęte. Duet klarnetowy PSM w Koninie: Klaudia Hejman i Wiktor Kowalczyk, przygotowany przez Pawła Susłyka, wykonał dwie kompozycje Heinza Botha: For Friends i Two Happy Winners. Dodajmy, żeWiktor Kowalczyk, stypendysta Prezydenta Miasta Konina, w tym roku szkolnym odniósł kilka sukcesów na konkursach ogólnopolskich i międzynarodowych. Na żychlińskim festiwalu udowodnił, że muzykowanie zespołowe również jest dla niego źródłem satysfakcji.

Saksofon to instrument, który mimo materiału, z którego jest wykonany, zaliczany jest do grupy instrumentów dętych drewnianych. Występuje w kilku odmianach, których rozmiary i skale różnią się od siebie, dzięki czemu można stworzyć zespoły kameralne, jak na przykład kwartet, i właśnie taki skład wystąpił w Żychlinie: Oliwia Janiak, Michał Dzwoniarski, Rafał Stegenta i Mateusz Lasota, przygotowany przez Rafała Stegentę. Jako pierwszą usłyszeliśmy uwerturę z opery Cosi fan tutte W.A. Mozarta. Oryginalnie napisana na orkiestrę symfoniczną tym razem zabrzmiała zupełnie inaczej w opracowaniu na saksofony. Za to temat Różowej pantery Henry’ego Manciniego, amerykańskiego kompozytora, laureata 20 statuetek Grammy i 4. Oskarów, wprowadził publiczność w nastrój wakacyjny.

Finał festiwalu należał do kwintetu dętego blaszanego PSM w Koninie: Inna Kononykhina i Mateusz Dragan – trąbki, Bartosz Kazimierczak i Damian Kołodziejczak – puzony, Jędrzej Zasada – tuba. Jacek Rybczyński prowadzący z powodzeniem Wrzesińską Orkiestrę Dętą, który przygotował zespół, postawił na dwa przeboje: George’a Gershwina Someone To Watch Over Me i Johna Kandera New York, New York.

Festiwal zakończył się tradycyjnie spotkaniem, które było okazją do wymiany wrażeń, inspiracji i planów na kolejny rok. Warto przy tym dodać, że tegoroczny festiwal miał bardzo wielu słuchaczy. Szczególnie wyróżniali się rodzice mocno dopingujący i oklaskujący młodych artystów. Ważne jest także podkreślenie roli Krzysztofa Pydyńskiego i Jacka Fabiniaka, dzięki których determinacji i zaangażowaniu Festiwal Kameralne Lato w Żychlinie zdaje się na stałe już zostało wpisane do kalendarza artystycznych spotkań uczniów szkół muzycznych.

Katarzyna Broj