Nie osądzam, informuję

– Powrót z każdej podróży dziennikarskiej, szczególnie z wypraw w rejony konfliktów zbrojnych, jak na przykład do Afganistanu, przywracał mi właściwy porządek priorytetów – mówił Wojciech Jagielski, reporter, pisarz i były korespondent wojenny. Ale czy czasami nie było tak, że to żona, Grażyna, pisząc książkę „Miłość z kamienia”, ten porządek przywróciła?

Tego jednoznacznie Wojciech Jagielski nie powiedział w czasie spotkania zorganizowanego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Koninie przez organizatorki projektu „Konin lubi książki. 4”. Spotkanie z nim prowadziła Izabela O’Sullivan, konińska dziennikarka, publikująca reportaże m.in. w Dużym Formacie „Gazety Wyborczej”. Mówił za to przede wszystkim o książce „Na wschód od zachodu”, która ukazała się na rynku w minionym roku. Może dlatego, jak powiedział, że „ta książka wpłynęła na mnie podwójnie. Po pierwsze pojechałem do Indii za przyszłą żoną (Grażyną – przyp. red.) po to, by właśnie została moją żoną. Po drugie – wyjazd do Indii stał się dla mnie drugim odkryciem dziennikarstwa. Oczywiście, przed wyjazdem do Indii pracowałem jako dziennikarz, byłem depeszowcem w dziale zagranicznym Polskiej Agencji Prasowej. Kiedy dojechaliśmy do Waranasi, zastaliśmy puste miasto, a przecież wiedzieliśmy, że jest tętniącym życiem, wszak to centrum hinduizmu położone na Gangesem. Jeśli tak, to dla jednych oznaczało, że coś niedobrego, wręcz złowieszczego się dzieje i trzeba natychmiast kupić bilet i wyjechać. Tymczasem ja zacząłem dopytywać, co się dzieje, dlaczego jest tak pusto. Słowem – zachowywać się jak dziennikarz”.

Wojciech Jagielski przez ćwierć wieku zbierał materiały o Indiach. Wielokrotnie w Indiach był. „Mam mnóstwo notatek, dokumentów, wszystko porządnie zarchiwizowane, poukładane, opisane… Wiedziałem, że to wszystko do czegoś się przyda, coś z tego powstanie, choć nie bardzo wiedziałem co. Całkiem niedawno, po ćwierć wieku, ten ogrom dokumentacji nabrał kształtu – napisałem „Na wschód od zachodu”. I teraz mam kłopot, co z tym archiwum zrobić”.

W czasie spotkania opowiadał o podróżach, zachodzących zmianach w podróżowaniu, przypadkowo spotkanych ludziach, metodzie pracy dziennikarskiej i pokusach towarzyszących reporterom: pójścia na skróty, pisania PRAWDY, jakby się było nosicielem i właścicielem tej PRAWDY… Tymczasem „nic nie jest ani proste, ani oczywiste. Dlatego nie osądzam, staram się informować” – mówił. Powołując się choćby na przykład Indii przypomniał postać Mahatmy Gandhiego, który jest „symbolem zwycięstwa małego nad wielkim”, przypomniał, że „jego postać jest też pomnikiem klęski najgorszej, bo doszło do podziału Indii i Pakistanu. A przy tym narodzinom tych dwóch państw towarzyszyły mordy na rzadko spotykaną skalę, które w sumie pochłonęły około miliona ludzi”.

Wojciech Jagielski jest specjalistą od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, przez dziesięć – w PAP. Razem ze znakomitym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony konfliktów zbrojnych. Jest laureatem wielu nagród, w tym Nagrody im. ks. Tischnera, Nagrody „Rzeczpospolitej” im. Dariusza Fikusa, nagrody PEN Clubu, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Studenckiej Nagrody Dziennikarskiej MediaTory. Nominowany był do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego i Nagrody NIKE. W roku 2014 został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Autor książek reporterskich, m.in. „Modlitwa o deszcz”, „Wieże z kamienia”, „Nocni wędrowcy”, „Wypalanie traw”, „Wszystkie wojny Lary” i „Na wschód od zachodu”. Od 1 września 2017 r. jest dziennikarzem „Tygodnika Powszechnego”. Krzysztof Mroziewicz w książce „Korespondent czyli jak opisać pełzający koniec świata” w swojej „liście dziennikarzy XX wieku” wymienia Wojciecha Jagielskiego („za Czeczenię i Afganistan”) obok takich postaci, jak Melchior Wańkowicz, Ksawery Pruszyński, Ryszard Kapuściński, Stefan Bratkowski, Barbara Łopieńska, Teresa Torańska, Witold Giełżyński, Mieczysław Rakowski, Adam Michnik, Daniel Passent, Ryszard Marek Groński, Ludwik Stomma i Jacek Żakowski.

* * *

Autorką projektu „Konin lubi książki” jest Monika Kosińska. W tym roku jest realizowana już 4. jego edycja, finansowana z Konińskiego Budżetu Obywatelskiego i realizowana przez Miejską Bibliotekę Publiczną wraz z działającym przy niej Dyskusyjnym Klubem Książki. Efektem „Konin lubi książki” były m.in. spotkania z Józefem Henem, Olgą Tokarczuk, Adamem Wajrakiem, Katarzyną Bondą, Magdaleną Parys, Marcinem Pałaszem, Barbarą Kosmowską, Dorotą Masłowską, Adamem Wajrakiem, Tomaszem Raczkiem, Marcinem Mellerem, Anną Dziewit-Meller, Jerzym Bralczykiem, Hanną Bakułą, Aleksandrem Edelmanem, Andrzejem Pilipiukiem, Martą Abramowicz, Joanną Botor i Mariuszem Szczygłem. Wśród projektów KBO zakwalifikowanych do realizacji w 2020 rok znalazło się miejsce dla 5. edycji „Konin lubi książki”.

Andrzej Dusza

fot. Mirosław Jurgielewicz