Wieńczyli talent i cnotę

W dwusetną rocznicę urodzin Fryderyka Chopina, 3 września 2010 roku, odbyła się w Żychlinie niecodzienna uroczystość: odsłonięto pomnik wielkiego polskiego pianisty i kompozytora, który przebywał w Żychlinie… 3 września 1829 roku. Pomnik Chopina zdobi inskrypcja „Wieńczę talent i cnotę”.

Tę inskrypcję i dzieło kompozytora przypomniano ostatniego dnia września 2020 r. – przy pomniku-ławeczce, na której przysiadł zaledwie 19-letni kompozytor, stawiła się grupka melomanów, zainspirowanych przez Ryszarda Sławińskiego i Henryka Janaska, działaczy Towarzystwa Chopinowskiego. W czasie tego spotkania przypomniano, że monument przedstawiającym Chopina jako 19-letniego młodzieńca, dzieło Marcina Mielcarka, jest jedynym tego typu w kraju. Jak mówił R. Sławiński, uroczystość odsłonięcia pomnika zgromadziła wielkie grono znamienitych gości, a zakończył ją znakomity recital Karola Radziwonowicza w sali Konińskiego Domu Kultury. Dziesięć lat później twórcy pomnika i nieliczne grono melomanów postanowili uczcić ówczesne wydarzenie także koncertem i przypomnieniem, że od lat Żychlin jest na mapie Polski prężnym ośrodkiem kultywującym muzykę Fryderyka Chopina. Tym razem w Pałacu Bronikowskich w Żychlinie, gdzie przed laty bawił Chopin na weselu Melanii Bronikowskiej i Józefa Kurnatowskiego, wystąpił Maciej Smoląg, uczeń w klasie fortepianu profesora Karola Radziwonowicza, w warszawskim Zespole Państwowych Szkół Muzycznych nr 1. Utalentowany pianista wykonał Chopina Balladę g-moll op. 23, nokturn f-moll op. 55 nr 1, scherzo h-moll op. 20, Poloneza c-moll op. 40 nr 2, potem Ignacego J. Paderewskiego Poloneza H-dur op. 9 nr 6 a na zakończenie F. Liszta Etiudę na temat Paganiniego nr 3 „La Campanella”. Nie mogło obyć się, oczywiście, bez bisu, w czasie którego Maciej Smoląg wykonał Etiudę E-dur op. 10 nr 3 Fryderyka Chopina.

Krzysztof Pydyński

Zdjęcia: Mirosław Jurgielewicz