Chopin zawadiacki

Nie widomo, kiedy się urodził – 22 lutego lub 1 marca. Wiadomo, że było to 210 lat temu, w 1810 roku, w Żelazowej Woli. Te urodziny członkowie koła Towarzystwa im. Fryderyka Chopina w Żychlinie k. Konina uczcili koncertem, w czasie którego chopinowskie dzieła zaprezentował Adam Kałduński, laureat ubiegłorocznego XVI Ogólnopolskiego Festiwalu Pianistycznego „Chopinowskie Interpretacje Młodych” w Koninie.

Sala balowa pałacu Bronikowskich w Żychlinie choć jest częścią Zespołu Szkół Handlowo-Usługowych, od kilkunastu lat nieodmiennie kojarzona jest z pobytem Fryderyka Chopina w 1892 roku właśnie w Żychlinie, na weselu Melanii Bronikowskiej i Wiktora Kurnatowskiego oraz Anieli Kurnatowskiej i Wojciecha Gałczyńskiego. Kilka dni temu, 3 marca 2020 roku, salę wypełnili melomani, wśród których byli przede wszystkim członkowie TiFC. Ale też grupę specjalną tworzyli przedstawiciele sponsorów, mających znaczący udział w organizowaniu Festiwalu „Chopinowskie Interpretacje Młodych”. Właściwie to koncert, jak mówił Krzysztof Pydyński, prezes żychlińskiego koła TiFC, zorganizowano także po to, by dobrodziejom podziękować muzyką i dyplomami. Te drugie otrzymali: Marszałek Województwa Wielkopolskiego, szefowie samorządów powiatu konińskiego, Konina, Starego Miasta, Ślesina, Goliny, Kleczewa, Rzgowa, Kramska, Sompolna i Kazimierza Biskupiego oraz Centrum Kultury i Sztuki w Koninie, Banku Spółdzielczego w Koninie, spółek Vin-Kon, Hortimex Plus i UNIQA TU S.A. Przedstawicielstwo Generalne w Koninie – Centrum Ubezpieczeń i Leasingu Wiktorski/Wielgórecki.

Przy okazji dodajmy, że 11 marca 2020 roku Zespół Szkół Handlowo-Usługowych w Żychlinie, gospodarz koncertu, obchodzić będzie 60-lecie działalności. Z tej okazji szkole, na wniosek Ryszarda Sławińskiego, członka Zarządu Głównego TiFC w Warszawie, przyznany został tytuł „Mecenas Kultu Chopinowskiego”.

Adam Kałduński pochodzi z Gdańska. Kształci się bydgoskiej Akademii Muzycznej pod kierunkiem Katarzyny Popowej-Zydroń. Lista jego dotychczasowych sukcesów jest długa, ale wymieńmy dwa najświeższe: w ubiegłym roku zwyciężył na 2. Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim Młodych Pianistów w Pekinie a w roku bieżącym zdobył drugą nagrodę ex aequo na 50. Ogólnopolskim Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie; ta nagroda dała mu prawo startu, bez eliminacji, na Międzynarodowym Konkursie im. F. Chopina w Warszawie w październiku 2020 r.

Koncert żychliński zaczął Preludium cis-moll op. 45. Słuchając tego wykonania można było odnieść wrażenie, że brakuje mu… precyzji. Polonez-fantazja As-dur op. 61 zabrzmiał już mocno, pianista grał go bardzo emocjonalnie, nie brakowało w nim dramatyzmu. A potem były cztery mazurki z op. 33 – zagrane lirycznie, tanecznie i tak jakoś… zawadiacko. Ten styl grania Kałduński zachował także w Sonacie b-moll op. 35, w którym trudno było doszukać się, często słyszanego, rozmemłania. Tu nie było wierz płaczących i „odejdź smutku w/szelki”, był za to mocny dźwięk, zdecydowanie. Ten młody pianista pokazał, że ma wyobraźnię nietuzinkową i potrafi ją zaprezentować. Ale – czy to wystarczy by przełożyć się na sukces w Międzynarodowym Konkursie im. F. Chopina, z zasady nastawionym na kultywowanie Chopina w jego najczystszym i najbardziej klasycznym brzmieniu? Tak czy inaczej: koncertu w Żychlinie gratulujemy i życzymy powodzenia w październiku.

Andrzej Dusza

Zdjęcia: Mirosław Jurgielewicz