Niełatwa współpraca

Korespondencja Witolda Friemanna – wszechstronnego kompozytora, z Michałem Spisakiem – kompozytorem mieszkającym we Francji oraz z Tadeuszem Porayskim – poetą, librecistą legendy muzyczno-scenicznej „Bazyliszek” – stała się polem pracy badawczej Alicji Wardęckiej-Gościńskiej. Wyniki badań zostały opublikowane w „Notesie Muzycznym”, czasopiśmie wydawanym przez Akademię Muzyczną im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi.

Alicja Wardęcka-Gościńska jest muzykolożką, absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, która najpierw pracowała (1974-1983) jako pracownik naukowo-dydaktyczny w Zakładzie Muzykologii UAM w Poznaniu a od 1985 roku uczyła w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Koninie. W czasie intensywnej pracy dydaktycznej w konińskiej PSM nadal utrzymywała stałe kontakty z Instytutem Muzykologii UJ, z Katedrą Muzykologii UAM, Instytutem Sztuki PAN w Warszawie a także Akademią Muzyczną w Łodzi. Efektem tej współpracy były prace naukowe dotyczące sylwetek kompozytorów barokowych, m.in. J. Krenera i G.G. Gorczyckiego. W szczególności jej monumentalną pracą była Grzegorz Gerwazy Gorczycki – utwory wokalne, Opera omnia, zamieszczona w tomie 1 serii Monumenta Musicae in Polonia (2009). Gorczycki (1665-1734) uznawany jest za największy talent muzyczny polskiego baroku.

Współpracując z Konińskim Towarzystwem Muzycznym, Alicja Wardęcka-Gościńska od lat popularyzowała sylwetkę Witolda Friemanna, kompozytora pochodzącego z Konina. Jej dziełem jest m.in. monografia Witold Friemann (Poznań, 2009). W. Friemann – wszechstronny kompozytor, pedagog i pianista – urodził się w Koninie w 1889 r. Jego działalność artystyczna przypadała głównie na I połowę XX wieku. Był autorem około 1300 utworów, ujętych w różne gatunki i formy, wśród których są: koncerty na fortepian i inne instrumenty solowe, symfonie i suity orkiestrowe, utwory kameralne oraz miniatury, mazurki, preludia, suity, etiudy i pieśni chóralne, kantaty. Współpracował z Ludomirem Różyckim i Apolinarym Szeluto. Był organizatorem i pierwszym dyrektorem Państwowego Konserwatorium Muzycznego w Katowicach (dzisiaj: Akademia Muzyczna). W roku 1972 Miejska Rada Narodowa w Koninie nadała mu Honorowe Obywatelstwo Miasta. Dziełem Friemanna około 12 utworów poświęconych miastu, m.in. Hejnał Konina i Pieśń marynarzy Konina, którą napisał dla orkiestry dętej KWB „Konin” i która została wykonana podczas wodowania statku „Konin” w Stoczni Gdańskiej. PSM w Koninie organizuje co roku Międzynarodowy Kurs Muzyczny im. Witolda Friemanna dla altowiolistów, trębaczy i kompozytorów. Patronuje mu dr. hab. Ewa Guzowska z Akademii Muzycznej w Poznaniu (absolwentka konińskiej PSM). W. Friemann został także honorowym patronem Społecznego Ogniska Muzycznego w Koninie.

Lata współpracy Alicji Wardęckiej-Gościńskiej z ośrodkami naukowymi zaowocowały opracowaniami bogatej korespondencji kompozytora z Michałem Spisakiem i Tadeuszem Porayskim. Opracowania te opublikował „Notes Muzyczny”, wydawnictwo Akademii Muzycznej w Łodzi: https://notesmuzyczny.pl/resources/html/indexerSearch?search=Alicja%20Ward%C4%99cka-Go%C5%9Bci%C5%84ska&type=FTsearch&t=1678009572383

Spuścizna epistolograficzna Spisaka jest bardzo bogata i w większości wydana, epistolografia Friemanna, choć też bogata, jest nieznana i niepublikowana. Listy Spisaka do Friemanna (ponad 50) zostały wydane – fragmentarycznie – w publikacji Leona Markiewicza Michał Spisak 1914-1965 (Dąbrowa Górnicza, 2005).. Opracowanie Alicji Wardęckiej-Gościńskiej jest wzbogacone o listy z odpowiedziami Friemanna do Spisaka, pozyskanymi przez autorkę z Paryża. „Pomysł tego artykułu zrodził się jednak znacznie wcześniej, czyli przed wydaniem pierwszego tomu Korespondencji Witolda Friemanna i czekał długo na swoją kolej, czyli wydawcę (Korespondencja Witolda Friemanna, opr. Alicja Wardęcka-Gościńska, t. 1, Konin 2020).

Zdaniem autorki opracowania „Listy Friemanna do Spisaka, znajdujące się w Paryżu (sprowadzone przez autorkę artykułu), nie są zbiorem kompletnym, co wynika z analizy korespondencji obu artystów. Zachowało się około dwudziestu listów, co stanowi niewątpliwie skromny ułamek tego zespołu. Pocieszający jest natomiast fakt, iż Spisakowie zachowali niewątpliwie najbardziej interesujące listy Friemanna, jak np. te traktujące o operze – stanowiące prawdziwe kompendium wiedzy na ten temat”. Przy okazji Alicja Wardęcka-Gościńska raczy nas dodatkowymi informacjami przewijającymi się w korespondencji obydwu kompozytorów, związanymi z wykonaniami ich dzieł. Przykładowo „Spisak Koncert na dwa fortepiany skomponował w 1942 roku z myślą o konkretnych wykonawczyniach: Władysławie Markiewiczównie oraz swojej profesorce – Stefanii Allinównie. Utwór został wykonany w 1963 roku podczas „Warszawskiej Jesieni”, jednak przez innych pianistów, Adama Kaczyńskiego i Marka Mietelskiego, członków zespołu MW2, specjalizującego się w wykonawstwie muzyki awangardowej. [ale] prawykonanie Koncertu odbyło się nie z udziałem Markiewiczówny i Allinówny, lecz najwybitniejszych wówczas polskich pianistów – Zbigniewa Drzewieckiego i Jana Hoffmana”. Rok później „W Warszawie na Festiwalu „Warszawska Jesień” [Spisak] przeżywał chwile wielkiej radości. Orkiestra pod dyrekcją Jana Krenza wykonała jego Concerto giocoso, gorąco przyjmowane przez publiczność. Wtedy też Spisak otrzymał nagrodę ZKP za całokształt twórczości. Było to pożegnanie Michała Spisaka z Warszawą, „Warszawską Jesienią” i przyjaciółmi”. Dalej zaś czytamy: „W innym liście (Paryż, 16 XII 1961) Spisak napisał: „[…] Może jednak zgódź się na wykonanie jakiegoś z Twoich dzieł na Festiwalu, czy też na innych Koncertach Filharmonii. Niech się wreszcie Polska przekona, że ma prawdziwie wielkiego kompozytora […]”. Friemann odpowiedział (Laski, 26 XII 1961): […] Parokrotnie próbowałem zgłosić swoje utwory, zawsze spotykając się z mniej lub więcej nieprzyjemną odmową. Dziś mało mnie to już obchodzi […]”.

Michał Spisak (1914-1965) studiował m.in. w Państwowym Konserwatorium Muzycznym w czasie, gdy kierował nim Friemann. Potem, w 1937 roku, wyjechał na studia kompozytorskie do Paryża (był uczniem Nadii Boulanger) i został już na emigracji we Francji. „Był w Paryżu, także w Europie, kompozytorem znanym i jego instrumentalna muzyka – w jasnym, neoklasycznym stylu – cieszyła się uznaniem oraz była świetnym „produktem wykonawczym”” – zauważa A. Wardęcka-Gościńska. Jego dziełem są np. kompozycje na otwarcie VII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Cortina d’Ampezzo i XVI Igrzyska Olimpijskie w Melbourne. Prowadzona regularnie korespondencja między Friemannem a Spisakiem „stanowi – jak napisała autorka opracowania korespondencji – niezwykle cenne dla badacza przeżycie/doświadczenie, umożliwiające „obcowanie” z nimi i z ówczesnym ich światem. Niezwykły ton listów i pogłębiająca się z czasem pomiędzy kompozytorami nić porozumienia – mimo pokoleniowej różnicy wynoszącej 25 lat – odkryły pomiędzy adresatami wiele łączących ich wątków natury zarówno osobistej, jak i artystycznej. (…) Do wątków artystycznych – poza problemami wykonawczymi i trudnościami wydawniczymi – należały dywagacje na temat procesu twórczego i reprezentowanych postaw estetyczno-stylistycznych kompozytorów, dodajmy, różniących się w tym zakresie w sposób zasadniczy (Friemann – nurt późnoromantyczny, Spisak – nurt neoklasyczny). (…) W korespondencji artystów padają nazwiska wielu muzyków (dyrygentów, instrumentalistów, kompozytorów) zawsze z zachowaniem taktu i wysokiej oceny ich dokonań (szczególnie wysoko oceniona została przez nich Grażyna Bacewiczówna). Praktyka wysyłania książek Spisakowi przez Friemannów pokazuje ówcześnie podejmowane tematy w środowisku literackim i ocenę wartości lektur poczytnych wówczas autorów, a tym samym jest formą podpowiadania Spisakowi tematów do potencjalnego/planowanego dzieła operowego”. „Notes Muzyczny” opublikował Czteroletnia przyjaźń Witolda Friemanna z Michałem Spisakiem (na podstawie listów) w czerwcu 2022 r.

Dodajmy na marginesie, że w Dąbrowie Górniczej, która nadała Spisakowi Honorowe Obywatelstwo Miasta, od 2007 roku organizowany jest Międzynarodowy Konkurs Muzyczny im. Michała Spisaka. W roku 2014 wyróżnienie na tym konkursie otrzymała Kamila Olas, akordeonistka konińskiej PSM (uczennica Artura Matejuka), później studentka Akademii Muzycznej w Gdańsku (klasa prof. dr hab. Elżbiety Rosińskiej).

Listy Tadeusza Porayskiego do Witolda Friemanna jako dokument współpracy artystów nad operą „Bazyliszek”, opublikowane w „Notesie Muzycznym” w grudniu 2022 r., odsłaniają, jak zauważa Alicja Gościńska-Wardęcka, „niełatwą współpracę literata z kompozytorem, w tym merytoryczne spory dotyczące tak pewnych rozwiązań, jak i samego nazewnictwa dzieła (opera czy jednak operetka, wodewil, komedia muzyczna). Cenne są spostrzeżenia librecisty – na gorąco – na temat rodzenia się rożnych numerów opery, osobiście przez kompozytora wykonywanych w Laskach. Wplatanie w dzieło tańców narodowych – także za namową librecisty – potwierdza umiłowanie tego nurtu przez obu artystów. Trudna współpraca, którą obserwujemy na łamach listów, ale także dyskusje prowadzone w Laskach – z arbitrem Ireną Friemannową – zostały w końcu zwieńczone sukcesem. Powstała legenda muzyczno-sceniczna w pięciu odcinkach (trzech aktach z prologiem i epilogiem) z tekstem Porayskiego i muzyką Friemanna, zatytułowana „Bazyliszek”. Dzieło niestety nie doczekało się wykonania scenicznego w całości, a jedynie fragmentarycznie – co również pokazuje korespondencja. Poza debatami i wreszcie sfinalizowaniem dzieła, stanowiącego główny wątek korespondencji, mamy także rozważania dotyczące zabiegania o wystawienia opery, przygotowywania tekstu libretta i innych kwestii z tym związanych”. Autorka „Listów…” zauważyła także zawarty w nich ważny „wątek osobisty; troska poety o zdrowie kompozytora i małżonki Ireny, podkreślanie mądrej, inspirującej postawy Friemanna – „[…] Tych mądrych rad, tego oparcia jakie znalazłem w Panu, jakże mi było nieraz brak w ciężkich latach mojego życia”. Są także zapowiedzi towarzyskich wizyt, potwierdzających częste spotkania artystów w Laskach, również po wygaśnięciu współpracy nad operą. Istotne są też dowody pamięci o małżonkach Friemannach w postaci kart z życzeniami imieninowymi czy świątecznymi, przesyłanych im przez Zofię i Tadeusza Porayskich. Korespondencja prowadzona była od 1954 roku, to jest momentu nawiązania współpracy artystów nad librettem, do 1976 – czyli trwała praktycznie do śmierci Friemannów, którzy zmarli na początku 1977”.

Tadeusz Porayski19 (1916-1989, pseudonim „Markiewicz”), syn Stefana i Czesławy z domu Mościckiej, był poetą i tłumaczem. Studiował na Politechnice Warszawskiej. Był podporucznikiem rezerwy artylerii, żołnierzem kampanii wrześniowej 1939 roku i AK. Jako członek V Obwodu (Mokotów) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej brał czynny udział w powstaniu warszawskim. Po wojnie Porayski był wykładowcą języka francuskiego oraz redaktorem pisma „Mozaika”. Był prześladowany przez władze komunistyczne – więziono go w latach 1948-1952. Ponownie więziono go w 1961 roku i leczono psychiatrycznie w Tworkach. Do wybranych publikacji poety należą: „Wiersze”, „Słowniczek obrazkowy esperanto” (1960), „Słowniczek obrazkowy niemiecki” (1962). Prywatnie był kuzynem prezydenta Polski Ignacego Mościckiego (spokrewniony przez matkę). Żoną Tadeusza Porayskiego była Zofia z domu Zielińska (1924-2016), łączniczka o pseudonimie „Popiel”, która pozostawała w stałych kontaktach z małżonkami Ireną i Witoldem Friemannami, odwiedzając ich, wspólnie z mężem, w Laskach.

Andrzej Dusza

Zdjęcie: Mirosław Jurgielewicz