Słup nadzwyczajny

„Jest bardziej nadzwyczajny, niż się powszechnie przyjmuje” – tak napisał prof. dr hab. Tomasz Jasiński o konińskim słupie drogowym z 1151 roku, najstarszym słupie drogowym z inskrypcją łacińską poza granicami dawnego imperium rzymskiego. W konińskim ratuszu odbyła się (23 lutego 2017) promocja monografii o najstarszym konińskim zabytku – „KONIŃSKI SŁUP DROGOWY”.

Prof. Tomasz Jasiński, wieloletni dyrektor Zamku w Kórniku, pracownik Instytutu Historii UAM w Poznaniu, twierdzi, że niezwykłość konińskiego słupa polega na tym, że „jest on unikatowym przekazem i świadectwem o przemianach politycznych, społecznych i gospodarczych, a także kulturowych w dziejach naszego kraju. Jest on nie tylko słupem drogowym, ale też „słupem granicznym” pomiędzy dwiema epokami w historii Polski, pomiędzy „drugą” monarchię piastowską a okresem poliarchii Piastów, bardziej znanym jako okres rozbicia dzielnicowego”.

SPORY OD CZASÓW DŁUGOSZA

Takie usytuowanie słupa w historii to efekt trwających od czasów Długosza sporów o treść inskrypcji na nim umieszczonej oraz postać fundatora, palatyna Piotra Włostowica, zajmującego nadzwyczajną pozycję w państwie rządzonym przez młodszych synów Bolesława Krzywoustego. Jedno było pewne: słup wskazuje połowę drogi między Kaliszem a Kruszwicą, ale i ta pewność rodzi kolejne pytania. Publikacja Wydawnictwa Setidava Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koninie porządkuje wiedzę na temat słupa, jest pokłosiem sesji naukowej „860 lat Inskrypcji Konińskiej” z 2011 roku. W „KONIŃSKI SŁUP DROGOWY” prof. Józef Dobosz, znakomity znawca epoki, pracownik Instytutu Historii UAM, przedstawił tło polityczne i społeczne czasów wyrycia inskrypcji. Efekty ponownego odczytania inskrypcji przedstawił filolog klasyczny Tomasz Płóciennik z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, zwracając uwagę słuchaczy i czytelników na wartość informacyjną a także poetycką. Prof. Janusz Skoczylas (Instytut Geologii UAM), geolog i znawca materiałów budowlanych używanych w najstarszych budowlach, wskazał pochodzenie skały, z której słup wykonano (kamieniołom w Brzeźnie, koło Konina). Michał Gruszczyński (historyk, regionalista, PTTK Konin) przedstawił historiografię i literaturę poświęconą dziejom słupa konińskiego, od „Roczników” Jana Długosza poczynając. Pracę kończą rozważania Jerzego Łojko (spiritus movens publikacji) i Pauliny Łojko-Wojtyniak o systemie dróg i targów oraz ich znaczeniu dla rozwoju społecznego i gospodarczego tej części Polski.

FORMUŁA DROGI I SPRAWIEDLIWOŚCI

Trudno przecenić znaczenie tej pracy dla dokumentowania historii Konina, regionu i ich usytuowaniu społeczno-gospodarczym w średniowieczu. Różnie bowiem mówili, także historycy, o ówczesnym Koninie o jego otoczeniu mówiono, z reguły mocno deprecjonując . Z przekąsem w czasie prezentacji książki Jerzy Łojko mówił: „To że Konin znalazł się na Szlaku Piastowskim, to duży przypadek – od dawna powinien tam być”. Wskazują na to, zdaniem Łojko, romańskie zabytki już opisane i które na opisanie czekają, jak choćby znaleziony w kościele w Kazimierzu Biskupim „z bardzo interesującą płytą nagrobną i inskrypcją drzewa życia”. W samej zaś publikacji obydwoje autorzy zwrócili uwagę, że „Inskrypcja zachowana na Konińskim Słupie Drogowym z 1151 r. powołuje się na formułę drogi i sprawiedliwości”. W dalszej części swego wywody dowodzi znaczenia formuły. I zadaje kolejne pytania: o rolę Konina i innych miast w dziejach Wielkiej Drogi (Via Magna) a także, co sugeruje także prof. Tomasz Jasiński, na związek inskrypcji konińskiego słupa drogowego ze szlakiem św. Gotarda, który z Bremy poprzez Polskę prowadził na Ruś. To zaś rodzi kolejne pytania, choćby o miejsca kultu tego świętego na ziemiach polskich.

Jerzy Łojko i Paulina Łojko-Wojtyniak sumują:

„Wielka Droga to nie tylko szlak handlowy, to także trakt, którym dyfunduje kultura. Kalisz, Konin, Kruszwica to stałe punkty na trasie książąt, królów, przedstawicieli elit politycznych prowincji wielkopolskiej i kujawskiej. To również wielki europejski szlak, którym w XIII, XIV i początkach XV stulecia przebywali rycerze z wielu krajów Europy, by uczestniczyć w rejzach krzyżackich na Litwę, Żmudź. O kulturowej przeszłości Wielkiej Drogi świadczą romańskie świątynie w Kaliszu (kolegiata św. Pawła), Kościelcu kaliskim, Starym Mieście, Kazimierzu Biskupim oraz Kruszwicy. Świadectwem tego jest przecież sam Koniński Słup Drogowy z 1151 r. Wzdłuż interesującego nas szlaku handlowego w późnym średniowieczu powstały gotyckie kościoły w Kaliszu, Koninie, Kazimierzu Biskupim,; zamki w Kaliszu, Stawiszynie, Koninie, Gosławicach, Kruszwicy; dwory obronne w Kazimierzu Biskupim a także w pobliżu tego szlaku (np. Przyjma).

Konin już w końcu XIII był ważnym węzłem komunikacyjnym, przez który przebiegały szlaki handlowe z południa na północ, z zachodu na wschód. Obydwa szlaki były drogami kulturowymi (…) Formuła drogi, o której informuje inskrypcja na Konińskim Słupie Drogowym, to

BEZ WĄTPIENIA

wszelkie prerogatywy i obowiązki ludzi trudniących się handlem na Wielkiej Drodze, czyli szlaku łączącym Kalisz – Konin – Kruszwicę, a zapewne Wrocław z Toruniem i Gdańskiem. Władca poprzez swoich urzędników zapewnił kupcom bezpieczeństwo; kupującym zaś uczciwość wymierną w cenie, jakości, wagach i miarach. Obowiązkiem korzystających z Wielkiej Drogi było uiszczanie wszelkich danin (cła, mostowe, myta) należnych fiskusowi”.

Promocja książki „KONIŃSKI SŁUP DROGOWY” zgromadziła w ratuszu kilkudziesięcioro historyków i regionalistów. Byli także przedstawiciele władz samorządowych. Barwnie prezentowali się członkowie Stowarzyszenia Rodu Duninów herbu Łabędź. „KONIŃSKI SŁUP DROGOWY” jest do kupienia w konińskiej Miejskiej Bibliotece Publicznej (przy ul. Dworcowej).

Andrzej Dusza

andrzej.dusza@gazeta.pl