Stare Miasto – przyczynek do historii cywilizacji

Na razie więcej jest hipotez niż dowodów. Nie wiadomo dokładnie, kiedy go wybudowano, kto był fundatorem. Ale tak czy inaczej kościół parafialny w Starym Mieście pod Koninem, szczególnie jego fragment romański, stał się jednym z najcenniejszych obiektów analizy dziejów kultury polskiej. Stan tej analizy ilustruje praca zatytułowana „Dzieje parafii Stare Miasto koło Konina”, która ukazała się pod koniec 2016 roku, pod redakcją ks. Mirosława Dereszewskiego i Jerzego Łojko.

Jerzy Łojko we wstępie do pracy napisał, że „na dawnym trakcie wiodącym z Kalisza do Kruszwicy zachowało się kilka zabytków sztuki romańskiej, świadczących o wysokim poziomie cywilizacyjno-kulturowym tej części Królestwa Polskiego”. Na dowód wymienia romańskie kościoły w Kościelcu Kaliskim, Kazimierzu Biskupim i Starym Mieście. Dodaje do tego zachowane relikty świątyń w Kaliszu, Dzierzbinie (choć romański charakter tej budowli „obecnie wydaje się problematyczny”) i kościoła w Kościelcu Kolskim. Są to dowody „wczesnego tworzenia się struktur organizacyjno-terytorialnych Kościoła Powszechnego w historycznej Wielkopolsce i to nie tylko w jej centralnej części – wokół Poznania i Gniezna, ale i wokół Kalisza”. Problem w tym, że dzieje parafii w Starym Mieście, „zaliczanej do grona najstarszych w archidiecezji gnieźnieńskiej, wspominanej już przez Jana Długosza w jego znamienitych „Rocznikach, czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego”, nie są zbadane. Okazją do ich opisania było 1050-lecie chrześcijaństwa Polskiego. Tytułowa pozycja: „Dzieje parafii Stare Miasto koło Konina” ukazała się nakładem Parafii św. Piotra i Pawła w Starym Mieście. To dzieło trojga historyków: Jerzego Łojko, ks. dr. Henryka Witczaka, Katarzyny Kuznowicz i ks. Mirosława Dereszewskiego jako współredaktora.

Autorzy przebadali (i cytują) ogromny materiał archiwalny. Jak czytamy „Większość z nich do tej pory nie była znana historykom. Tę podstawę źródłową stworzono na podstawie archiwalnych kwerend w księgach grodzkich konińskich i kaliskich, rejestrach poborowych oraz tzw. taryfach podatkowych, księgach wizytacji kanonicznych, aktach konsystorza generalnego w Gnieźnie, lustracjach i inwentarzach starostwa konińskiego, księgach metryki koronnej”, itd. A mimo to, jak napisał J. Łojko, „chronologię jej (parafii Stare Miasto – przyp. red.) nie wyznaczają jednak zachowane dokumenty, lecz architektura romańskiej świątyni, wzniesionej z fundacji książęcej zapewne w XIII stuleciu. Starszą metryką, określoną na podstawie badań architektonicznych, na wspomnianych terenach Wielkopolski legitymuje się jedynie kościół parafialny w Kazimierzu Biskupim. Wybitny dziejopis Jan Długosz powstanie obu kościołów przypisywał fundacji Piotra Dunina”.

Przytoczmy solidny fragment rozdziału „Początek parafii staromiejskiej”, ilustrujący sposób postępowania autorów:

W literaturze przyjmuje się, że parafia w [Starym] Koninie (obecne Stare Miasto) powstała przed 1111 r. Data ta nie znajduje jednak uzasadnienia w zachowanych źródłach historycznych. Nie w pełni ją potwierdzają badania archeologiczne oraz architektoniczne. O dowodnym istnieniu świątyni parafialnej może świadczyć wzmianka o plebanie, dająca świadectwo istnienia organizacji terytorialnej przypisanemu kościołowi. Gdybyśmy bezkrytycznie przyjęli informacje pojawiające się w literaturze naukowej, popularnonaukowej, to parafia w Starym Mieście swoim istnieniem znacznie wyprzedzałaby cały proces tworzenia struktur organizacyjno-terytorialnych Kościoła Powszechnego na ziemiach polskich o około 100-15- lat. Tymczasem w wiarygodnych źródłach historycznych po raz pierwszy o parafialnym charakterze kościoła w Koninie (zarazem Starym Koninie) dowiadujemy się z dokumentu z 1359 r. Tę informację bez wątpienia może odnieść do kościoła (św. Bartłomieja) w Koninie, a przy okazji sugerować, że może ona jednocześnie oznaczać plebana pełniącego obowiązki duszpasterskie również w Starym Mieście. Czas powstania kościoła w Starym Mieście można ustalić na podstawie badań architektonicznych oraz archeologicznych, gdyż najstarsze źródła informacje ze źródeł pisanych pochodzą dopiero z połowy XVI stulecia”.

To Jerzy Łojko, zaś Katarzyna Kuznowicz docieka: „Prawdopodobnie w kościele romańskim spoczywała kamienna tablica nagrobna dziś wmurowana w ścianę prezbiterium kościoła neogotyckiego […] Na płycie widnieje płaskorzeźba krzyża procesyjnego opartego na półkolistej podstawie. Jest to symbol Drzewa Życia rosnącego na umownie przedstawionym rajskim wzgórzu. W Polsce istnieje tylko kilka takich płyt nagrobnych m.in. w Kaliszu, Trzemesznie, Łęczycy-Tumie, Królikowie koło Konina, Kazimierzu Biskupim, Krakowie (w podziemiach na Wawelu, tzw. Kościół B) […] Krzyż procesyjny występował w takiej postaci jeszcze w XI/XII w. […] W XIII w. tego typu krzyż zniknął całkowicie. Bardzo podobna płyta z widniejącym na niej krzyżem procesyjnym znajduje się na płycie grobowej hipotetycznie wiązanej z księciem Mieszkiem III Starym z Kalisza. Jeśli więc taki wystawny nagrobek znajdował się na cmentarzu staromiejskim może to świadczyć, że został tu pochowany ktoś o znaczącej pozycji społecznej, nie później niż w pierwszej połowie XIII w. Niektórzy dopuszczają myśl, że mógłby nim być nawet sam Piotr Dunin, budowniczy tej świątyni”.

Jakkolwiek cenne są przytaczane dowody badań architektonicznych (archeologicznych), to warto uwagę zwrócić na wszelkie informacje ilustrujące kolejne etapy budowania lokalnej społeczności i roli, jaką parafia w tym dziele odgrywała. Częściej bowiem zdarza się czytać o sporach z czego chrzcielnica została zbudowana, niż komu i do czego służyła. Tu jest odwrotnie, stąd wartość poznawcza pracy nie do przecenienia. Dokumentowanie tworzącej się parafii w Starym Mieście to także w istocie opis tworzącego się większego organizmu, jakim stał się Konin. W efekcie po wcześniej opublikowanych monografiach poświęconych parafiom w Kazimierzu Biskupim, w Sompolnie, Budzisławiu, w Gosławicach, Kucharach Kościelnych i Koninie, monografia parafii w Starym Mieście stanowi cenne uzupełnienie opisu tworzenia się zrębów państwowości w tej części Wielkopolski i – co za tym idzie – stanowienia państwowości polskiej w ogóle.

Cenne jest także i to, że redaktorzy dzieła wprost napisali o… brakach pierwszej próby monograficznego ujęcia dziejów parafii Stare Miasto. Mimo to pracę opublikowali, bowiem rok jubileuszu „1050-lecia chrystianizacji ziem i ludu w państwie pierwszych Piastów jest dobrą okazją, aby przypomnieć rolę Kościoła Powszechnego w dziele budowania państwowości przez stulecia, cywilizowania społeczeństwa i zachowania jego kultury i tożsamości”. Braki zostały przez nich wymienione z nadzieją, że „staną się one przedmiotem badań kolejnych pokoleń zainteresowanych”.

Andrzej Dusza

andrzej.dusza@gazeta.pl

Fot. Marcin Oliński