Wirtuozeria i temperament

Niezwykły koncert w Koninie na 100-lecie Niepodległości RP – Janusz Wawrowski grając na Stradivariusie wykonał z Orkiestrą Warsaw Players dzieła Bacha, Vivaldiego, Bazziniego, Paderewskiego i Bartók. Na koncert koninian zaprosił prezydent Konina Józef Nowicki, patronat honorowy sprawował biskup włocławski Wiesław Alojzy Mering.

Do kościoła św. Wojciecha, gdzie koncert odbył się dzisiaj, 30 września, trudno się było dostać, tak wielu było chętnych do wzięcia udziału w niezwykłym wydarzeniu. Niezwykłym, bowiem koncertował wirtuoz skrzypiec Janusz Wawrowski, koninianin z pochodzenia, który mistrzostwem podbija sceny świata. Na dodatek w Koninie koncertował na Stradivariusie, instrumencie dającym brzmienie z niczym nieporównywalne. Wawrowskiemu towarzyszyła Warsaw Players. To orkiestra założona przez maestro i złożona z młodych muzyków, wśród których jest wielu byłych i aktualnych uczniów mistrza (wykładowcy w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie) a także absolwentów innych uczelni muzycznych w kraju.

Dzisiejszy koncert, 30 września 2018 r., poświęcony był dwóm 100. rocznicom: odzyskania przez Polskę niepodległości oraz Powstania Wielkopolskiego. Po raz pierwszy (chyba) zdarzyło się, że publiczność miała „problem” z dostaniem się do świątyni, tak wielu było chętnych do wysłuchania koncertu Wawrowskiego grającego na skrzypcach Stradivariego. Sam mistrz przed koncertem twierdził, że „Ten Stradivarius to znacznie więcej niż wspaniałe skrzypce, to ambasador naszej muzyki na świecie. Jego historia i niesamowite brzmienie budzą zainteresowanie natychmiast, kiedy tylko o nim wspomnę i kiedy tylko się pojawia!”.

Stradivarius powstał w 1685 r., w roku narodzin Jana Sebastiana Bacha. I to od wykonania kompozycji Bacha: koncertu a-moll na skrzypce i orkiestrę smyczkową (BWV 1041). Ale to wykonanie koncert na 4 skrzypiec h-moll RV 580 op. 3 nr 10 Antonio Vivaldiego. Gabriela Opacka, Agata Janczy, Jan Pietkiewicz i Janusz Wawrowski wespół z Warsaw Players fantastycznie zaprezentowali wszystko to, co najlepszego w kompozycjach mistrza barokowych koncertów: wirtuozerię, piękne wykonanie bardzo trudnych partii solowych i zespołowych oraz temperament. Błyskotliwą wirtuozerię pokazał Wawrowski w Tańcu chochlików Antonio Bazziniego (w opracowaniu na orkiestrę B. Staniaka). Tu frywolne chochliki „zmusiły” skrzypka do rozciągnięcia siły głosu jego instrumentu do granic możliwości. Ale od czego jest Stradivarius w rękach wirtuoza. Po szaleńczym tańcu chochlików przyszedł czas na salonową elegancję Melodii Ignacego Jana Paderewskiego i Tańce rumuńskie Béli Bartóka. A po nich oklaski, co ja mówię oklaski, to była owacja na stojąco. Janusz Wawrowski, jak zawsze skromy, mówił wskazując na Warsaw Players: – Praca z tą młodzieżą to najwspanialsze, co mi się mogło zdarzyć na mojej drodze artystycznej. Dużo się od nich uczę. Mam nadzieję, że uda się dla nich pozyskać znakomite instrumenty, oczywiście odpowiednio drogie.

Był też bis: Oberek Grażyny Bacewicz w wykonaniu Janusza Wawrowskiego i Warsaw Players. I znowu aplauz i dobra informacja dla publiczności: tych muzyków usłyszymy ponownie w Koninie 26 i 28 października, w czasie koncertów z cyklu Muzyczne Przestrzenie.

Dla porządku dodajmy, że dzisiaj wraz z Januszem Wawrowskim koncertowali: Kornelia Grądzka, Agata Janczy, Agata Krystek, Katarzyna Lassak, Gabriela Opacka, Jan Pietkiewicz, Joanna Rybak, Bartosz Skibiński – skrzypce, Gustaw Klubczewski, Magdalena Krawczyk, Tomasz Rosiński – altówki, Wojciech Bafeltowski, Małgorzata Oller, Antonina Przybyszewska – wiolonczele, Mateusz Woźniak – kontrabas i Barbara Brzezińska – klawesyn. Koncert prowadziła Bogumiła Dziel-Wawrowska.

Tekst: Andrzej Dusza, zdjęcia: Marcin Oliński